Wigilia najpiękniejszych w roku Świąt przywitała nas zaledwie oszronionymi polami. Chodzimy ze spuszczonymi głowami, bo nie czujemy atmosfery teledysku. Ale przecież nie chodzi o to, żeby sanie Mikołaja miały po czym jechać. Nie chodzi o to, żebyśmy mogli zobaczyć przez okno ośnieżony krajobraz. Atmosfera świąt musi być w nas. Nadzieja, sprawiedliwość, bratersto - wg. Franciszka. Rodzina, przyjaźń i wybaczenie - według mnie.
Śnieg spadnie, gdy nasze serca przepełni radość bycia razem. Gdy podamy sobie ręce na znak pokoju, przebaczenia. Nie jesteśmy na siebie skazani - jesteśmy z sobą z jakieś przyczyny. Coś nas kiedyś połączyło. Warto sobie przypomnieć tę praprzyczynę bycia przyjacielem, mężem, żoną... Życie jest proste - i zaczyna się w sercu.
Życzę Wam w te święta czasu dla siebie, dla bliskich, dla dzieci, dla przyjaciół. Radości - z bycia razem. Zdrowia - szczególnie tym czerwonym zakatarzonym nosom. Szczęścia - ja już jestem szczęśliwa pisząc teraz te życzenia. Wiem, że mam przyjaciół, na których mogę liczyć. I takiej szczerej przyjaźni Wam wszystkim życzę.
Szczególnie mocno ściskam moje pierniczki, które zawiesiłam na choince - Magdę Piątek, Teresę Lazar, Bartka Elznera, Artura Dudkę, Dorotę Ligęzę, Wojtka Pawlickiego, Julię Mościńską i całe OSP Siemonia - mam nadzieję, że się odnajdujecie:) Dziękuję za wsparcie, za to, że poświęciliście odrobinę (czasem więcej niż odrobinę) swojego prywatnego czasu żeby współtworzyć tę stronę. Jestem wzruszona Waszym zaangażowaniem - Wesołych Świąt.