sponsor

 

       A właściwie powinnam napisać sączowskie zmagania z samym sobą!  Kto ma ochotę podjąć takie wyzwanie serdecznie zapraszam w środę na godz. 17.45 do Domu Kultury w Sączowie, gdzie odbywają się zajęcia z jogi pod uważnym okiem nauczyciela, który praktykuje te ćwiczenia od ponad 40 lat. Pan Czesława Beer ma 77 lat i joga to jego wierny towarzysz życia codziennego .

- Dla mnie joga oznacza radość spełniania się w życiu. Żyję bez usterek, z radością patrzę w przyszłość. Panuję nad swoją energetyką. Dziwię się, że ludzie w pewnym wieku przestają być aktywni, bo twierdzą, że coś im dolega. Dolegliwości są wynikiem zaniedbania pracy nad sobą - mówi Czesław Beer w wywiadzie. (http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/archiwum/zycie-bez-usterek,1571380 ,t,id.html).

 

Joga jak powiedział nam Pan Czesław to nie jakaś sekta religijna ale praca nad własnym ciałem i umysłem. To gimnastyka zdrowotna, która wzmacnia ciało i psychikę, usuwa zmęczenie oraz stres.
Joga nie rozwija jedynie mięśni, ale dba o zdyscyplinowanie wewnętrzne, uczy cierpliwości i spostrzegawczości. Efektem takiej pracy jest m.in. harmonia zdrowego, szczupłego ciała połączona z siłą, lepsza umiejętność opanowania umysłu, odporność psychofizyczna, większy dystans do problemów.

 

Kto chce zobaczyć jak sprawnym fizycznie i umysłowo można być w tym wieku zapraszam serdecznie na zajęcia, bo jogę można zacząć uprawiać w każdym wieku, bez względu na płeć czy też sprawność fizyczną. I zachęcam nie tylko do zobaczenia ale do podjęcia tego wyzwania i dalszego rozwoju siebie!

Myślę również, że dodatkowych atutem tych zajęć jest osoba Pana Czesława Beera, który jest bardzo inspirującym człowiekiem a był uczniem Tadeusza Paska - pierwszego jogina w Polsce.

 
Poniżej link do wywiadu z Panem Czesławem, którego udzielił TVP w kwietniu br.

 

http://www.tvp.pl/katowice/aktualnosci/rozmaitosci/zdrowa-pasja/14889307

   

I jeszcze zachęcających parę słów…

   

Siej myśl – zbieraj działanie.

 

Siej działanie – zbieraj nawyk.

 

Siej nawyk – zbieraj charakter.

 

Siej charakter – zbieraj los.

 

                                                                                                                              Stara maksyma

Życzę wszystkim dobrego losu!

Magdalena P.

 

        Astronomiczna wiosna już się rozpoczęła i kusi za oknem orzeźwiającym zapachem, przyjemnym tchnieniem, coraz cieplejszym, słonecznym dniem…. Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty! - czas zanucić! A jak z wiosną w Waszym życiu? Kto jeszcze drzemie leniwym snem zimowym czas na pobudkę! Bierzcie Kochani swoje marzenia, niezrealizowane plany, nieziszczone sny i do dzieła, wiosna stoi na progu Waszego serca!

Zbudź się motylu – Późno, całe mile przed nami

i przed każdym z Was… powodzenia!

 

A dla wszystkich, którzy pragną pobudki duchowej kilka słów, w których niespiesznie można się zanurzyć i oddać kontenplacji …

  

fragment Litanii do Ducha Świętego

 

...

Przybywaj 

Z wnętrza wieczności wiejący wichrze,

Który nigdy nie burzysz,

I nigdy nie niszczysz, 

I nigdy nie łamiesz,

Który chwiejne – umacniasz,

Stare – odnawiasz,

Martwe – ożywiasz,

Starte z powierzchni ziemi – budujesz od podstaw,

Stworzycielu,

Wywołujący z kości i popiołów – ludzi zmartwychwstałych i przemienionych,

Z pomordowanych ludów – żywe ludy,

Wszechświat – z nicości,

Istnienie – z nieistnienia,

Źródło – z pustyni,

Wszystko – z niczego,

...

 

                                                                                                                                                           Roman Brandstaetter

 

Słówko na dziś:

truizm - stwierdzenie prawdziwe ale banalne, znane wszystkim albo zbyt błahe, aby warto było je wygłaszać. Truizmem jest np. stwierdzenie, że "woda jest mokra". 

                                                                                                                                              http://pl.wikipedia.org/wiki/Truizm

         

 

 

     14 lutego 2014r o godz. 17.00 w Zespole Szkolno - Przedszkolnym Sączów odbył się Koncert Walentynkowy zorganizowany przez Społeczne Ognisko Muzyczne w Piekarach Śląskich filia Sączów oraz ZSP Sączów. Wykonawcami byli uczniowie Ogniska Muzycznego, uczniowie Szkoły Podstawowej w Sączowie a gościnnie koncert uświetnili muzycy Orkiestry Dętej OSP z Tąpkowic. Dla niekórych wykonawców był to debiut dla innych kolejny występ, niemniej jednak wszyscy zagrali i zaśpiewali z serca.

       W przepięknie udekorowanej sali zaprezentowane zostały utwory z muzyki klasycznej, popularnej i rozrywkowej przeplatane recytowanymi wierszami znanych poetów o tematyce miłosnej. Całość koncertu przeniosła widza w ten cudowny nastrój zakochania, miłości, uczucia, które towarzyszy każdemu człowiekowi przez całe życie i niestety zdarza się, że powszednieje… i warto wtedy usłyszeć słowa… takty…, które powstały by to uczucie dalej mogło się żarzyć a nie tylko tlić. Wykonawcy swoimi występami przekazali niesamowicie pozytywne emocje i nastroje, które mam nadzieję, każdy z oglądających zabrał dalej ze sobą by podzielić się nimi z bliskimi.

Dziękuję organizatorom i współtworzącym a przede wszystkim młodym artystom za ten miły, pełen miłości i dobrych wrażeń przystanek w tym zabieganym świecie!

Ja korzystając jeszcze z okazji chciałabym Państwu przedstawić wyjątkowy wiersz o sile miłości:

 

Zgaś moje oczy: ja Cię widzieć mogę,

uszy zatrzaśnij: ja Ciebie usłyszę –

i ja do Ciebie bez nóg znajdę drogę

i bez ust krzyk mój cisnę w Twoją ciszę.

Ręce mi odrąb, a ja Cię pochwycę,

ja Cię pochwycę sercem jak ramieniem,

zawrzyj mi serce: mózgiem Cię zdobędę,

a skoro mózg mi wypalisz płomieniem,

ja na krwi mojej Ciebie nosić będę. 

 

                                                                                                                                                      Rainer Maria Rilke

                                                                                                                 ze zbioru „Księga Godzin”, 1905

                                                                                                                 tłumaczenie Witold Hulewicz

   

Wyjątkowość tego wiersza jest tym większa, iż utwór ten powstał z miłości do Boga.. .

Dlatego życzę każdemu by spojrzał na człowiek, którego kocha poprzez pryzmat tego wiersza i takiej MIŁOŚCI nie tylko w Dzień Walentynek ale w każdy inny!

 

1 

Program koncertu

Pozdrawiam wiosennie

Magdalena P.

 

 

          Ostatnie dni starego roku w niejednej osobie wzbudzą zadumanie, zamyślenie nad tym co osiągnęli przez ten ostatni czas i co przyniesie Nowy Rok… Jedni przechodzą ten okres bardzo płynnie nie zastanawiając się nad tym co było i wkraczają w następny rok jak w kolejny dzień a innych dopada refleksja, krótka kontemplacja wręcz zaduma … I rozpoczynają czas bilansów oraz postanowień noworocznych…

Dla tych co podsumowują i tych co idą dalej nie patrząc wstecz

 

  

życzę w Nowym Roku

 

Idźcie przed siebie rozwijając skrzydła;

Dużo się uśmiechajcie! To działa!

Pielęgnujcie drogocenne dary: łagodność, skromność, pokorę;

Doskonalcie sztukę żonglowania życiem;

Żadnych gwoździ :)

Bo to Wasze życie – żyjcie świadomie!

 

Jeśli jesteście – bądźcie sobą!

Każdy ma prawo marzyć inaczej, więc realizujcie marzenia;

 

Nie czas na smutek;

Tego lata wyjątkowo łagodnych komarów :)

By trafiały się tylko dobre zdarzenia,

A do naczelnego pochwały i wyróżnienia;

 

Gdy goni życie przystanku wytchnienia;

Spokoju w sercu, radości dziecka;

a w duszy czułości i miłości garsteczka;

 

I by w Nowym Roku nie brakowało:

pikników rodzinnych, edukacyjnych, i z latawcem w tle,

owocnych zebrań, spotkań, sesji,

ciekawych wywiadów, rozmów, relacji,

interesujących festiwali, biesiad, zlotów,

zasłużonych gali, jubileuszów, memoriałów,

rozmaitych mistrzostw, turniejów, zawodów, aktywnych weekendów,

spektakli, konkursów, popisów, przeglądów,

licznych okazji do świętowania, życzeń miłych, atrakcyjnych nagród do odebrania,

kolejnych kursów, projektów nietypowych, inicjatyw nietuzinkowych,

po prostu świadomości i aktywności społecznej;

 

Ukończenia remontów dróg powiatowych;

Wspaniałych imprez: Siemoniady, Dni Bobrownik;

Parku by był w porządku i wszystkich zachwycał;

Efektywnej strategii rozwoju gminy

i dalszych sukcesów dla prężnie działającej i pozytywnie zaangażowanej 

Ochotniczej Straży Pożarnej w Siemonii!

 

A na zakończenie tych życzeń noworocznych  

dla Gosi i Tomka

szczególne podziękowania,

by siły im starczyło do dalszego działania :)

 

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU 2014 !!!!!

                     życzy Magdalena P.

 

PS. do napisania  i poczytania w Nowym Roku :)

 

        Od kilku dni myśli niejednej osoby błądzą wśród wspomnień o tych, którzy odeszli … , którzy byli nam bliscy sercu, duszy, bliscy z racji więzi rodzinnych i innych różnych osobistych powodów…

Ja pozwolę sobie wspomnieć osobę, o której Krzysztof Zawadka, były gitarzysta Oddziału Zamkniętego powiedział: „Bogdan był niewątpliwie człowiekiem wyjątkowym. Kiedy sobie o nim przypominam mam wrażenie, że miałem okazję spędzić kilka chwil z zauroczonym życiem na ziemi aniołem, który zabłąkał się tu tylko na chwilę”. Ta osoba to wokalista i twórca zespołu Chłopcy z Placu Broni Bogdan Łyszkiewicz, dla którego miłość była ogromną wartością i dzięki niej powstało wiele wspaniałych utworów. A ja sobie tak myślę, że każdy z nas jest takim aniołem tyle że czasami zagubionym, może przygniecionym zmęczeniem dnia codziennego, zagmatwaniem spraw życiowych, może ukrytym za murem własnych lęków i słabości…

Dla wszystkich człowieczych aniołów dedykuję słowa, które zostały stworzone przez Bogdana by szerzyć dobro - dobro, które wypływa z miłości.

 

A jak już będę dobrym człowiekiem

Niczego nie będę się bał

Zniszczę niewierność i kłamstwo zniszczę

Taką siłę będę miał

 

Ty się śmiejesz, a ja w to wierzę

Moja wiara to wszystko, co mam

 

A jak już będę dobrym człowiekiem

Nigdy nie będę sam

Zniszczę obłudę i zazdrość zniszczę

Taką siłę będę miał

 

A jak już będę dobrym człowiekiem

Zapomnę, kto ile wart

Pomyślę o szczęściu i wiecznej radości

                     Taką siłę będę miał                     

                                                                           Bogdan Łyszkiewicz

 

  

        Pamiętajmy  o tym przesłaniu, by wychodzić z dobrem przed swój egocentryzm a przynajmniej próbować :) – nie tylko do innych ludzi ale żeby być również dobrym dla samego siebie, by zawsze dostrzegać w sobie wartość człowieka, nie dać się zmanipulować przez innych ludzi ich nienawiścią i nie dać sobie wmówić, że mieć znaczy więcej niż być!

  

„U kresu życia nie dzierżymy w rękach swoich osiągnięć ani dzieł.

Będziemy musieli przede wszystkim zadać sobie pytanie ile kochaliśmy”

                                                                                                                                                Willigis Jäger

Życzę wszystkim

Miłości, by kochać i być kochanym, 

Siły, by czynić dobro i Wiary, że to ma sens...

M.

A dla wszystkich, którzy chcą sobie przypomnieć i posłuchać tego przepięknego utworu zapraszam na stronę: http://www.youtube.com/watch?v=L_1e7QINnxo

 

        W piątek 11 października br. o godz. 13 na Lotnisku Modelarskim w Bobrownikach odbył się I Gminny „Piknik z Latawcem”. Był wiatr, latawce duże i małe i trochę śmiechu, i poplątania,  nieudanych prób i wyśmienitych lotów a przedewszystkim wspaniała atmosfera i mnóstwo dobrej zabawy. Okazuje się, że samo wymyślanie i budowanie własnego latawca to fajna propozycja spędzania wolnego czasu zarówno dla dzieci jak również rodziców J a już obserwowanie go w podniebnym tańcu to prawdziwy sukces. A największą frajdę sprawił dzieciakom samolot, który zrzucał cukierki – istne szaleństwo J. Zachęcam wszystkich do spróbowania, tym bardziej, że pogoda sprzyja wyjściu z domu!

 

        I pamiętajmy również o swoich skrzydłach… dbajmy o nie, by niosły nas przez życie pięknym lotem i właściwym azymutem, nie za wysokim i nie za niskim, byśmy zawsze mogli bezpiecznie wrócić na ziemię i nie stracili z oczu horyzontu.

A dla tych co to uważają, że nie mają skrzydeł słowa Coco Chanel, która pięknie powiedziała:

 

"Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł, ale najważniejsze, żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć".

  

 

Dziękuję organizatorom (Gmina Bobrowniki, Sportowy Klub Modelarski Bobrowniki, Stowarzyszenie "Kuklok") za wspaniały piknik, który mam nadzieję, będzie powtarzalną imprezą. 

 

A dla wszystkich wiary we własne skrzydła!!! I niepowtarzalnych, życiowych lotów! Powodzenia we wszystkich Waszych sprawach!

M.

 

 

 

Czas wakacyjny minął bezpowrotnie, zatrzymawszy się w uśmiechniętej buzi na fotografii, pocztówce z nad morza, malutkiej muszelce, … i rozpoczął się czas pracy, nowych wyzwań a nawet rzekłabym czas szaleństwa codzienności :) Dla wszystkich, którzy muszą podołać, zorganizować, poukładać i odnaleźć się w zgiełku codziennych zdarzeń małych, dużych, ważnych i mniej ważnych, pilnych, mało istotnych i tzw. „pożarów” chwila spokoju dla serca płynąca ze słów…

  

  

…Nic się nie dzieje przedwcześnie,
i nic się nie dzieje za późno,
i wszystko się dzieje w swoim czasie wszystko…
Wszystkie uczucia, spotkania,
odejścia, powroty, czyny i zamiary.
Zawsze właściwą godzinę biją Boże zegary.
 

                                                 R. Brandstaetter

  

  

Wszystkim spokoju serca, by życie nas nie przytłoczyło tysiącem spraw a więc właściwej perspektywy :)

  

Słówko na dziś:

enigmatyczny: zagadkowy, tajemniczy, trudny do zrozumienia

                                                                                    http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=enigmatyczny

 

 

       Rozpoczęły się upragnione wakacje dla małych i dużych, wakacje długie, krótkie, z doskoku… ale dla osób, które się uczą, pracują i tak zawsze pozostaje niedosyt…

Ale niektórzy z nas są na codziennych wakacjach, baaaardzo długich wakacjach – emeryturze :) I jedną z takich osób jest Pani Czesława Trzęsimiech z Sączowa, która ten wolny czas (jeśli można go nazwac wolnym!) spędza w sposób bardzo intensywny, między innymi maluje obrazy, ikony, uczęszcza na zajęcia Piekarskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku jak również pisze wiersze. 

I dziś chciałabym zaprezentować Państwu jeden z utworów Pani Czesławy, w którym przedstawia swoje życie na wakacjach :). Dziękujemy za radośc i optymizm, który nam Pani przekazuje!

 

W moim życiu na emeryturze

 

W moim wieku życie biegnie

Jak w amoku  

Co dzień inne mam nastroje

Co dnia z nimi toczę boje

Radość życia mnie ustawia

Myślę, że to dobra sprawa

Kiedy dobrze się czuję

Piszę rymowanki i maluję

Lubię czytać, gotować

Rozmawiać i spacerować

Nie wiem co to znaczy nuda

Wiem natomiast, że (wyżej) wymienione

Mogą zdziałać cuda

 

                                                                                                                     Czesława Trzęsimiech

 

 Życzę wszystkim niezapomnianych wrażeń z wakacji tych krótkich, długich i baaaardzo długich :)

 

 

Słówko na dziś:

konfuzja - zmieszanie, zakłopotanie

 

                                                                                 Źródło: http://sjp.pl/konfuzja

                                                   

 

       Źródło - początek. I tak jak bijące źródło jest początkiem rzeki tak my sami jesteśmy początkiem naszego życia zmagając się z trudami codzienności a czasem płynąc po bezkresach szczęścia. Wszystko ma swój początek… i rzeka i życie i nawet ten portal… A co jest jego początkiem? Ludzie i ich pasje – Pasja do tworzenia piękna jak napisał w jednym z komentarzy Bartek. A skoro źródło zaczęło bić to popłyńmy razem tą rzeką nurtem wartkim lub zakołyszmy się czasem na leniwym zakolu, zanurzmy w spienione głębiny z trudem łapiąc powietrze i poślizgajmy się na powierzchni pomarszczonej od ciepłego letniego wietrzyka….

Portalowa łódko płyń!

 

Dziś w wierszu Jacka Kaczmarskiego natura rzeki, natura życia, natura wolności… natura naszego portalu…

 

 

 

Źródło

 

Płynie rzeka wąwozem jak dnem koleiny, która sama siebie żłobiła,
Rosną ściany wąwozu, z obu stron coraz wyżej, tam na górze są ponoć równiny;
I im więcej tej wody, tym się głębiej potoczy
Sama biorąc na siebie cień zboczy...

Piach spod nurtu ucieka, nurt po piachu się wije, własna w czeluść ciągnie go siła.
Ale jest ciągle rzeka na dnie tej rozpadliny, jest i będzie, będzie jak była,
Bo źródło
Bo źródło
Wciąż bije.

 

A na ścianach wysokich pasy barw i wyżłobień, tej rzeki historia, tych brzegów -
Cienie drzew powalonych, ślady głazów rozmytych, muł zgarnięty pod siebie - wbrew sobie
A hen, w dole blask nikły ciągle ziemię rozcina,
Ziemia nad nim się zrastać zaczyna...

Z obu stron żwir i glina, by zatrzymać go w biegu, woda syczy i wchłania, lecz żyje
I zakręca, omija, wsiąka, wspina się, pieni, ale płynie, wciąż płynie wbrew brzegom -
Bo źródło
Bo źródło
Wciąż bije.

 

I są miejsca gdzie w szlamie woda niemal zastygła pod kożuchem brudnej zieleni;
Tam ślad, prędzej niż ten kto zostawił go, znika - niewidoczne bagienne są sidła.
Ale źródło wciąż bije, tłoczy puls między stoki,
Więc jest nurt, choć ukryty dla oka!

Nieba prawie nie widać, czeluść chłodna i ciemna,
Niech się sypią lawiny kamieni!
I niech łączą się zbocza bezlitosnych wąwozów,
Bo cóż drąży kształt przyszłych przestrzeni
Jak nie rzeka podziemna?

Groty w skałach wypłucze,
Żyły złote odkryje -
Bo źródło
Bo źródło
Wciąż bije.

 

 

                                                Jacek Kaczmarski

  

 

Zachęcam wszystkich do posłuchania tego tekstu w wykonaniu Jacka Kaczmarskiego lub np. zespołu Triada Poetica      http://www.youtube.com/watch?v=X1Z1c67gX2A

 

Słówko na dziś:

purytanizm - ruch religijno-społeczny w XVI i XVII-wiecznej Anglii, mający na celu "oczyszczenie" Kościoła anglikańskiego z pozostałości po katolicyzmie w liturgii i teologii. Początkowo działając jako ruch wewnątrz anglikanizmu, purytanie stopniowo oddzielali się od niego tworząc odrębne wspólnoty religijne, czasem nazywane nonkonformistycznymi.

 

W języku potocznym purytanizm to skrajne przejawianie jakichś zasad, szczególnie moralnych.

 

                                                                                                                            Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Purytanizm

       "Każdy jest nauczycielem, im częściej spotykam ludzi i z nimi rozmawiam, tym więcej się uczę.

Dziecko z ulicy, które się uśmiecha, jest nauczycielem, bo przypomina o tym, żeby się uśmiechać."

                                                                    (S. Tankian)

 

        Pamiętajmy o uśmiechu naszym i uśmiechu naszych dzieci, by nigdy go nie zabrakło, nie zabrakło tego bezcennego daru. Jak pisał Janusz Koraczak „Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat”  i niech te słowa towarzyszą nie tylko w tym wyjątkowym dniu kochanym pociechom, nam rodzicom i wszystkim ludziom, ale będą zawsze obecne w naszej codzienności.

 

Krótka historia z życia...

Mama usypia swoją pięcioletnią córeczkę. W pewniej chwili dziewczynka mówi:

- Mamo, szkoda, że nie istnieją złote rybki.

- No szkoda – odpowiada zadumana mama.

- A wiesz czemu? - zagaduje dziewczynka – bo mogłaby spełnić moje trzy życzenia.

- Rzeczywiście, mogłaby – przytakuje mama.

- A wiesz jakie mam życzenia?- i wylicza:

- Po pierwsze żebyś nigdy nie umarła i cała moja rodzina, po drugie żebyśmy nigdy nie byli biedni i po trzecie żeby na całym świecie panowała miłość.

Mama uśmiechnęła się przez łzy i przytuliła córeczkę...

 

       A wydawać by się mogło, że dzieci marzą tylko o kolejnej zabawce z reklamy TV, a one pragną rzeczy, których może do końca nie rozumieją, ale pojmują więcej niż nam się wydaje. Życie ma przed nimi jeszcze wiele tajemnic, a my "Jako rodzice zawsze musimy mieć skrzydła wystarczająco duże, aby otoczyć nimi dzieci i osłonić je przed krzywdą czy bólem. To figuruje w naszym kontrakcie z Bogiem, kiedy bierzemy na siebie odpowiedzialność za ich życie". (J. Carroll "Upiorna dłoń").

 

A ja pragnę dla wszysktich dzieci dziś i na kolejne dni

wspaniałego dzieciństwa pełnego radości, miłości, czułości, opieki rodziców, by nie patrzyli na swe dzieci przez pryzmat zadań, które mają wykonać, a które my jako rodzice im stawiamy, ale kochali je dając poczucie codziennego bezpieczeństwa, by ta miłość stała się polisą na całe ich życie, by prowadziła je przez meandry ziemskiego żywota, dając siłę i wytrwałość

i zamieniam to pragnienie w życzenie, by się im spełniło....

 

„Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło:

I zwyczaje.

I święta rodzinne.

I dom pełen wspomnień.

Najważniejsze jest, aby żyć dla powrotu."

                                                       Antoine de Saint-Exupéry

 

A na koniec piękne słowa św. Jana Bosko

„Nie wystarczy, aby dzieci były kochane, trzeba, aby jeszcze o tym wiedziały”

- nie zapominajmy o tym i kochajmy!!!

  

  

Strona 1 z 2

Magdalena Piątek

  • "Nie potrafimy biec za słońcem, ale możemy je ciągle nosić w naszych sercach".

                                                                                                             Autor nieznany

    Ostatnie artykuły