sponsor

 

sobota, 27 kwiecień 2013 09:24

Do naczelnego

Napisał 
   1200 znaków panie majster! Jak obrabiarka, po wprowadzeniu korekt, produkuję dobry tekst. Panie majster! Tekst musi pointę mieć, a poprzeczka już wystarczająco wysoko podniesiona jest. Może jakaś metafora? Albo dygresja? Panie majster. Siedzę 3 godziny nad kartką. 1200 znaków - obsesja! Ostatnio nieźle się napracowałem. Panie majster. Tamte teksty dobre przecież miałem. Jeszcze ten jeden, zaliczeniowy. Kurcze nawet nie dotarłem do połowy. Panie majster. Ja sobie teraz przerwę zrobię. Pójdę się przejść, weny poszukam, po głowie się poskrobię. Jak sfrustrowany robotnik problem z pracy na spacer zabrałem. Panie majster. Żadnej weny. Zwariowałem! Dobrze, że długopis mam metalowy, bo ze stresu nie da się go zgryźć do połowy. Może wykorzystać jakiś trudny wyraz? Może: korelacje? Ale do cholery po co tworzyć jakieś abstrakcje. To nie będzie dobry tekst. Za dużo rymów w nim jest i co raz płytsze zdania produkuję. Ja się chyba wezmę i rozreguluję! Panie majster. Panie co nosisz krawat. Czy człowiek, gdy myśli, że jest do tekstu obrabiarka to wariat?
Wojtek Pawlicki

nie mówię wszystkiego

Zaloguj się, by skomentować